niedziela, 10 maja 2009

Rugby Ruda Śl.

Dla nie których niedzielne popołudnia to czas trzymania nóg, co najmniej na poziomie pośladków.
Jednak są tacy którzy wolą w tym czasie przytulić kolegę o trawę.
P.S Dzięki za zaproszenie na turniej.


A to Pan Panda ćwiczący jogę z wyrazem spokoju na twarzy, jest rekordzistą turnieju jeżeli chodzi o kary.




Z aparatem dziewczyna zyskuje 20 pkt. mocy.
"No, niech Cię przytulę"



On tylko wygląda na oficjalnego Pimp'a drużyny.

3 komentarze:

ruda pisze...

ei ei, trzeba było krzyczeć, że wbijasz na rudę.

wtwarz.blogspot.com pisze...

bo na Rudzie fajnie jest :)

Milena pisze...

Niektóre ujęcia jakby tak przyzoomowac te twarzyczki pełne mocy, jakby tak strzelić bardziej "w twarz"!