niedziela, 25 października 2009

Bo nad wodą fajnie jest, czyli retrospekcja z 3 miesięcy taplania się.

Kawałeczek z lansownymi triczkami.
P.S
Ostatni post na tym "pseudoblogu" przeprowadzam sie na coś z trudniejszą obsługą.
Idioto-odporny blog nawet nie pozwala formatować zdjęć, a dostęp do funkcji jest tak dobrze schowany, że szkoda czasu.








1 komentarz:

Agnieszka Manowska pisze...

bo to przeca nie żadny photo-blog :P